Autor Wiadomość
aktywnispolecznie.org
PostWysłany: Pon 0:09, 20 Mar 2006    Temat postu: Czy Norweżki pójdą w kamasze?

Jacek Pawlicki 18-03-2006 , ostatnia aktualizacja 17-03-2006 16:13

Jak równouprawnienie, to na wszystkich frontach - mówią norweskie socjalistki i proponują, by obowiązkową służbą wojskową objąć także kobiety

Rok służby wojskowej tylko dla mężczyzn to nierówne traktowanie płci - uważa deputowana Marte Thorkildsen ze współrządzącej Norwegią Partii Socjalistycznej Lewicy (SV). - Trzeba usunąć z prawa wszelkie zapisy sankcjonujące dyskryminację. Część z nich dotyczy także mężczyzn, są oni bardziej narażeni na niesprawiedliwe prawo, choć kobiety dużo częściej padają ofiarami ukrytej dyskryminacji - powiedziała Thorkildsen kilka dni temu dziennikowi "Vaert Land", otwierając debatę na temat kobiet poborowych nad fiordami.

Działaczka uważa, że skoro w Norwegii walczy się tak zdecydowanie z dyskryminacją, nie można przymykać oczu na to, co dzieje się w armii. Kobiety mogą wprawdzie dobrowolnie służyć w armii, ale wszystkich zdrowych mężczyzn w wieku od 18 do 44 lat czeka obowiązkowa służba wojskowa trwająca rok.

Na razie pobór kobiet jest nie do pomyślenia nawet dla czerwono-zielonego rządu lewicowego premiera Jensa Stoltenberga. Thorkildsen liczy jednak na poparcie opinii publicznej i partyjnych dołów. Jak napisał norweski dziennik "Aftenposten", na razie ma za sobą socjalistyczną młodzieżówkę (SU). - Z punktu widzenia feminizmu kobiety powinny odbywać służbę wojskową na równi z mężczyznami - mówi przywódczyni SU Audun Herning.

Norwegia była jednym z pierwszych krajów NATO, gdzie kobiety zadomowiły się na dobre w armii, i pierwszym, w którym dopuszczono je do służby na okrętach podwodnych. W jej ślady poszła Dania, gdzie kobiety pilotują też myśliwce. Dziś w liczących ok. 30 tys. Norweskich Siłach Obronnych służy ledwie 7 proc. kobiet, podczas gdy np. w USA 14 proc., a w Kanadzie 11 proc.

Z powodów obowiązków rodzinnych kobiety mają problem z awansem w armii. Pierwsza kobieta dostała szarżę pułkownika dopiero w 1999 roku. Dziś Kristin Lund (bo o nią chodzi) jest najbardziej popularną żołnierką w Norwegii i szefową Komitetu Kobiet w siłach NATO (w armiach krajów Paktu służy dziś blisko 300 tys. kobiet).

Norwescy socjaliści chcą, by kobiety stanowiły 15 proc. wszystkich żołnierzy, i rząd się do tego przychyla. Nie mówią jednak, jak to zrobić. Dlatego też pomysł poboru kobiet może jeszcze w przyszłości znaleźć uznanie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group